Sezon turystyczny rozkwita w najlepsze. Schroniska na Turbaczu, Markowych Szczawinach, czy Pilsku pękają w szwach. Prawie każda wakacyjna niedziela to hordy turystów na popularnych górskich szlakach. Dla tych, którzy tęsknią za Beskidami cichymi i refleksyjnymi, mamy niebanalną propozycję.
W kącie pokoju spakowany plecak stoi już od dawna. W jego bocznej kieszeni mapa – rozlatująca się od wielokrotnych analiz wymarzonej trasy. Wkładasz wygodne buty, zamykasz za sobą drzwi i wyruszasz. Już wiesz, że za chwilę, z nastrojowego tarasu schroniska, będziesz mógł podziwiać tak długo wyczekiwany zachód słońca. Sercem już jesteś na miejscu. I co? Rzeczywistość brutalnie depcze twoje plany. Nie przewidziałeś zatłoczonych, gwarnych schronisk coraz bardziej przypominających hotele… Zaskoczony? Czyżbyś zapomniał, że sezon turystyczny w pełni? Chyba nie do końca o taki klimat ci chodziło… A co jeśli powiem, że mam całkiem niezłą alternatywę? Urokliwa i kameralne bacówki!
Dlaczego? Bo to właśnie one powstały jako odpowiedź na przepełnione górskie schroniska. Chaty miały pomieścić nie więcej niż 30 turystów. Plan ich pomysłodawcy – Edwarda Moskały (członka PTTK, autora wielu map i przewodników górskich) był taki, by były to miejsca przeznaczone dla osób już nieco bardziej doświadczonych w górskich wędrówkach. Bardziej doświadczonych, albo… szukających czegoś innego. Bacówki do dzisiaj słyną przecież z niepowtarzalnego klimatu, długich, rozmów nocujących w nich turystów, dźwięków gitary przy grzanym winie.Chaty zaczęły powstawać w latach 70. ubiegłego wieku. Pomimo upływu lat, ich stan nadal jest dość dobry. I choć standardem mogą odbiegać od schronisk takich, jak choćby to na Markowych Szczawinach czy Turbaczu, pod względem turystycznych doznań wygrywają i to bezapelacyjnie.
Jako wysłanniczka Etnosystem.pl razem z Justyną Sekułą – świeżo upieczoną Panią Przewodnik, autorką bloga withlove.pl – przygotowałam dla was zestawienie bacówek, które koniecznie powinniście odwiedzić.
Beskid Żywiecki, Bacówka PTTK na Rycerzowej
To pierwsza bacówka PTTK w polskich górach. Wybudowana na polanie tuż pod szczytem Wielkiej Rycerzowej stanowi doskonałą alternatywę dla schroniska na Przegibku czy na Wielkiej Raczy. Na miejsce najszybciej dotrzemy z Soblówki (szlakiem czarnym lub żółtym). Trasa z Ujsół, szlakiem zielonym, zajmie około 3 godzin. Dla tych, którzy chcą zrealizować wariant zawierający przejście Głównym Szlakiem Beskidzkim (szlak czerwony), doskonałym rozwiązaniem będzie trasa z Rycerki przez Mładą Horę – 4 godziny spokojnego spaceru. Rozszerzona wersja czerwonego szlaku zaczyna się w Zwardoniu, jednak w tym przypadku jest to wyprawa całodniowa. Na intensywny marsz musimy bowiem poświęcić około 10 godzin.
Beskid Żywiecki, Bacówka PTTK na Krawcowym Wierchu
Położona na Hali Krawcula pod Krawcowym Wierchem, na wysokości 1038 m. n.p.m stanowi doskonały punkt widokowy na Małą Fatrę i południowo-zachodnią część Beskidów. To również świetne miejsce wypadowe w rejon Lipowskiej i Pilska. Choć Bacówka terytorialnie należy do Ujsół, to najlepiej dotrzeć tam z Glinki (żółty szlak) – trasa nie powinna zająć więcej niż 2 godziny. Możliwa jest również droga z Trzech Kopców przez Wilczy Groń (również żółty szlak) – wyprawa może potrwać jednak pół godziny dłużej. Trzecia opcja to wyjście ze Złatnej i podążanie niebieskim szlakiem. Tutaj, podobnie jak w przypadku wyjścia z Trzech Kopców, spacer potrwa ok. 2,5 godziny. Co ciekawe, bacówka posiada niebanalną ofertę zniżek. Na wyróżnienie zasługują rabaty dla aktywnych gitarzystów (20%) posiadaczy złotej odznaki GOT (100%) czy muzykantów ludowych (100%). Nie pozostaje nic innego jak tylko spakować skrzypce, gitary, heligonki i ruszać na Krawcowy Wierch!
Gorce, Bacówka PTTK na Maciejowej
Uwaga! Zmyłka! Bacówka nie znajduje się wcale na szczycie Maciejowej lecz na oddalonej od niego kilometr Polanie Przysłop. Chata organizuje spotkania literackie, okolicznościowe imprezy, biwaki czy sylwestra. Dla żądnych panoram mamy dobrą informację! Z Polany Przysłop możemy podziwiać krajobrazy od szczytu Wierchowej po Babią Górę. A przy dobrej pogodzie widoczny jest także łańcuch Tatr oraz słowackie góry Wielki Chocz i Mała Fatra. Miłośników Głównego Szlaku Beskidzkiego ucieszy pewnie wiadomość, że Bacówka na Maciejowej leży na jego trasie. Na miejsce, czerwonym szlakiem, możemy dojść z Rabki – to krótszy wariant, zajmie nam nieco ponad półtorej godziny. Idąc przez Turbacz i Stare Wierchy trasę powinniśmy pokonać w 3, 5 godziny. Alternatywę stanowi droga z Piątkowej Góry przez Rdzawkę i Świńską Górę – zielonym szlakiem pójdziemy około 2,5 godziny. Ten sam szlak prowadzi również z Poręby Wielkiej, ale jest nieco krótszy. Wyprawa potrwa niewiele ponad godzinę. Do bacówki można dotrzeć również rowerem!
Beskid Niski, Bacówka w Bartnem
Dla miłośników muzyki zespołu Wolna Grupa Bukowina to obowiązkowy punkt na liście. W Bacówce PTTK w Bartnem wielokrotnie przebywał Wojtek Bellon – lider tegoż zespołu. Chata położona jest nad łemkowską wsią Bartne, na stokach Mareszki (801 m n.p.m.), w paśmie Magury Wątkowskiej Beskidu Niskiego. Na miejsce prowadzą dwa szlaki: czerwony – z Wołowca i niebieski – z Siary, przez Magurę Małastowską i Banicę. Do bacówki można dojechać również drogą asfaltowo-gruntową z Bartnego. Chata słynie z dość nietypowych zdjęć wykonywanych na jej tle – sprawdźcie na facebookowym fanpage’u bacówki.Gospodarz chaty zachęca czytelników do przesyłania redakcji Etnosystemu waszych zdjęć z Bacówki w Bartnem. Zapewnia, że dla osób, które upubliczniły fotografie (oczywiście po odpowiedniej rekomendacji ze strony redakcji) przygotował niespodzianki! Brzmi enigmatycznie? A i owszem! Nawet my nie wiemy, co to będzie. Znając jednak specyficzne poczucie humoru ludzi gór, mamy pewność, że warto wystartować w konkursie. To co, macie jakieś zdjęcia Bacówki w Bartnem?
Bieszczady, Bacówka PTTK pod Małą Rawką
Miejsce bardzo urokliwe, którego specyfikę docenił już niejeden turysta. Wśród nich byli między innymi Jerzy Harasymowicz czy Władek Nadopta – znany szerszej publiczności jako Majster Bieda.
Bacówka jest także miejscem spotkań muzyków projektu W górach jest wszystko co kocham. Jak informują gospodarze „Od lat nie ma dnia aby schronisko nie gościło na noc turystów wędrujących po Bieszczadach”. Bacówka Pod Małą Rawką jest jednym z trzech tego typu schronisk w tym paśmie Beskidów. To również doskonała baza wypadowa dla fanów sportów zimowych. Małą i Wielką Rawkę chętnie odwiedzą narciarze turowi. Strome, północne zbocza i długo zalegający śnieg pozwalają na zjazdy aż do wiosny.
Jeśli tylko chcecie empirycznie doświadczyć klimatu Bieszczadów i piosenek Starego Dobrego Małżeństwa – koniecznie odwiedźcie Bacówkę pod Małą Rawką.
– Lubię bacówki za ich kameralność. Za mikroklimat, który wytwarza się tam, gdzie nie docierają hordy turystów. Za to, że choć świat się zmienia, one pozostają takie same. Od lat. A najbardziej lubię je za to, że ilekroć do nich wracam, czuję się jak w domu. Coraz bardziej – mówi Justyna Sekuła, przewodnik beskidzki, autorka bloga withlove.pl.
A tym, którzy jeszcze bardziej chcą zgłębić temat, polecamy artykuł Justyny na jej blogu – znajdziecie w nim niezbędne do zrozumienia idei „bacówkowania” tło historyczne.Tekst: Emilia Klimasara
Zdjęcia: Bacówka Bartne/FB
Zdjęcia: Bacówka Bartne/FB