„Piękne, piękne…” nie wychodziły te słowa z mojej głowy podczas przesłuchiwania „Ten”. Wydawcy piszą, że to najbardziej zróżnicowany album w dorobku Kroke, że fani rozpoznają ich charakterystyczne brzmienie, a potencjalni fani – zakochają się w muzyce od pierwszych nut. Wszystko to jest prawdą. „Ten” mieni się wielorakimi barwami, jest charakterystycznie i świeżo, ale przede wszystkim jest pięknie. Chyba najpiękniej dotychczas.

Gdy słucham „Frogs”, jednego z ostatnich utworów na płycie, myślę, że właśnie na tym – na minimalistycznym transowym akompaniamencie towarzyszącym melodiom inspirowanym muzyką żydowską – Kroke zbudowali swoje klezmerskie imperium. Tym wciągnęli mnie i zahipnotyzowali na „Ten Pieces to Save the World” oraz przede wszystkim na „East Meets East” z Nigelem Kennedym, pierwszej płycie Kroke, którą poznałam z pełną świadomością. I kiedy słuchałam ich w zapatrzeniu przed koncertem Petera Gabriela w Oświęcimiu. Jego też zahipnotyzowali.

„Bright Clouds” otwierający płytę opiera się na dynamicznym rytmie o macedońskiej proweniencji utworu „Ajde Jano”, choć skrzypce – charakterystycznie, flażoletowo – grają inną melodię. Kompozycja rozwija się minimalistycznie, głównie w solowych partiach, dialogujących ze sobą skrzypiec i akordeonu. A później pojawia się przejmująca wokaliza. I robi się tak zwyczajnie pięknie. Lecz gdy słyszymy Annę Marię Jopek, to wokalizy już nie ma – to w muzyce Kroke nowość. W ich wspólnej „Psalmi” charakterystyczne elementy muzyki Jopek tak doskonale uzupełniają brzmienie Kroke, że chciałoby się, żeby kwartet już nigdy się nie rozstawał. 

Dziś trudno o Kroke mówić jak o zespole klezmerskim. Choć atmosfera krakowskiego Kazimierza nieustannie unosi się nad muzyką zespołu, to Kroke są już (i konsekwentnie od lat do tego punktu dochodzą) przede wszystkim grupą world music. Inspiruje ich cały świat, nie tylko muzyka klezmerów, co własnie czyni ich twórczość tak bogatą. To prawdziwa perełka, zresztą nie pierwsza i na pewno nie ostatnia w dorobku tego zespołu. Posłuchajcie, a zapewniam – zachce się wam wizyty na Kazimierzu, spaceru między murami synagog i grzanego wina na Placu Nowym. Cieszę się, że od tego wszystkiego dzieli mnie tylko jeden przystanek tramwaju.

Kaśka Paluch

Kroke, „Ten”, Universal Music 2014