Jeden z pierwszych noworocznych wieczorów w Katowickim NOSPR stał się areną magicznego spotkania z nieśmiertelnym dziedzictwem Krzysztofa Komedy, w interpretacji związanego z Katowicami przedstawiciela młodej sceny jazzowej Piotra Schmidta. Sextet trębacza w składzie którego znalazły się absolutnie wybitne postaci sceny improwizowanej z polskiego i pozapolskiego podwórka (by wspomnieć tylko o Leszku Możdżerze czy Mino Cinelu) nie tylko oddał hołd mistrzowi Komedzie, ale także wniósł do jego kompozycji świeże spojrzenie i współczesny jazzowy oddech.

Muzyka, którą mogliśmy cieszyć się tego wieczoru pochodziła z dwóch nagranych przez Schmidta albumów. Projektu „Komeda Unknown 1967” oraz wydanej w 2023 r. płyty „Hearsay”. Piotr Schmidt zrewitalizował utwory mistrza, przenosząc je w teraźniejszość z pełnym szacunkiem i wrażliwością na dziedzictwo oryginalnego brzmienia Krzysztofa Komedy. Wspólnym mianownikiem twórczości zarówno Komedy jak i Schmidta jest niewątpliwie prosta i wyrazista melodyka i pewnego rodzaju melancholijna atmosfera (piękny temat „Never live up, Sometimes let go”).

Koncert obfitował w masę pięknych muzycznych momentów – jednym z nich był instrumentalny dialog Możdżera ze Schmidtem, którzy podjęli się interpretacji utworu „Nim wstanie dzień”. Ich muzyczna rozmowa nie tylko podkreśliła głębię artystyczną obu wykonawców, ale także stanowiła niezapomniane przeżycie dla publiczności.

Odbiór muzyki w NOSPR to zawsze przyjemność. Warunki akustyczne które oferuje ta sala są nieprawdopodobne i odbiór sztuki w tym miejscu jest zawsze wyjątkowy.