Wrocław to pod wieloma względami miasto wyjątkowe w skali kraju. Długo można by pisać o jego niezwykłościach, bogatej i zawiłej historii oraz niezaprzeczalnym uroku. Jedno osiągnięcie wrocławian jest szczególnie warte wzmianki.

Wrocław to pod wieloma względami miasto wyjątkowe w skali kraju. Długo można by pisać o jego niezwykłościach, bogatej i zawiłej historii oraz niezaprzeczalnym uroku. Jedno osiągnięcie wrocławian jest szczególnie warte wzmianki.

Wrocław, jakiego nie znacie

Wrocławskie przedsięwzięcia kulturalne czy artystyczne już od lat zyskują sobie rzesze zwolenników, a widoki charakterystycznych budynków z czerwonej cegły, strzelistych wież kościołów, poprzecinanej rzeką starówki z licznymi wyspami czy zachwycającego cmentarza żydowskiego mogłyby stanowić atrakcyjny materiał graficzny do niejednego kalendarza. Nieco mniej znanym faktem są wrocławskie tradycje drukarskie. Ale po kolei. 

Nieco historii

Początki drukarstwa i księgarstwa na ziemiach polskich sięgają połowy XV wieku. Pierwszym odnalezionym dotąd dokumentem, wydrukowanym na ziemiach Królestwa Polskiego, jest kalendarz na rok 1474, pochodzący z krakowskiej drukarni Kaspera Straubego (drukowany prawdopodobnie w roku 1473). Po wynalezieniu przez Jana Gutenberga ruchomej czcionki sztuka typograficzna szybko rozprzestrzeniała się po Europie. Polska była dziewiątym krajem, do którego dotarli drukarze z Niemiec, wędrujący w poszukiwaniu miejsc, gdzie mogliby założyć i prowadzić swoje oficyny. Pierwsze warsztaty drukarskie z reguły funkcjonowały raczej krótko, około kilku lat, a ich produkcja nie była imponująca. Już w tamtych czasach polscy autorzy drukowali też swoje pierwsze książki w drukarniach w całej Europie.

Historyczny kalendarz – dzieło drukarni pierwszego polskiego drukarza

Za pierwszego drukarza na ziemiach polskich uważany jest wspomniany wcześniej Kasper Straube, który przybył do Krakowa z Bawarii. Jego drukarnia funkcjonowała w mieście w latach 1473–1477. Spod jego krakowskiej prasy wyszły cztery druki: Almanach Cracoviense ad annum 1474 (czyli właśnie kalendarz ścienny), Opus restitutionum (dzieło o lichwie i odszkodowaniach) Franciszka de PlateaExplanatio in psalterium (Wykład psałterzaJana Turrecrematy oraz Opuscula – utwory teologiczne św. Augustyna z Hippony. Jak widać, wszystkie te dzieła wydrukowano po łacinie. Natomiast pierwszy dokument w języku polskim został wydrukowany we Wrocławiu, 35 lat po wynalezieniu druku, czyli w 1474 roku, przez niejakiego Kaspera Elyana. 

„Ojciec” pierwszego polskiego wydruku

Kasper Elyan, znany też jako Caspar Elian lub Helian, był kanonikiem kapituły katedralnej we Wrocławiu. Wykształcenie w zakresie sztuk wyzwolonych i prawa kanonicznego zdobył na studiach w LipskuKrakowie i Erfurcie. W 1455 został bakałarzem. W 1461 immatrykulował się w Krakowie, a kilka lat później wstąpił na wydział prawa w Erfurcie. Prawdopodobnie po ukończeniu studiów udał się do Kolonii, gdzie nauczył się drukarstwa. W 1470 r. wrócił do kraju i przy finansowej pomocy kapituły wrocławskiej założył we Wrocławiu Drukarnię Świętokrzyską, która zaczęła działać od 1475 roku. W tym samym roku wyszły spod jego prasy pierwsze dwa druki religijne. Główną tematyką Elyanowych druków były treści kościelne, przeznaczone do użytku duchowieństwa, jak dzieła Tomasza z Akwinu czy Jana Gersona. Wydał też statuty synodalne biskupów wrocławskich, zawierające teksty trzech polskich modlitw codziennych: Ojcze naszZdrowaś Maryjo i Wierzę w Boga. W sumie Elyan wydrukował około dziewięciu dzieł, a jedynym świeckim wyjątkiem spośród nich jest Fadecja Poggia (Facetiarum liber Joannesa Poggiusa) z roku 1482.

Kto zapewni kalendarze? Drukarnia Kid oczywiście!

Drukarnia Świętokrzyska była prowadzona do 1482 r. W tym czasie Elyan udał się w podróż do Rzymu, gdzie bawił trzy lata. Zmarł najprawdopodobniej w drodze powrotnej do kraju. Przed wyjazdem do Italii oddał drukarnię w depozyt mieszczaninowi Janowi Klugemu – jednak dalszych informacji o tłoczni Elyana po roku 1483 nie ma. Szczęśliwie we Wrocławiu pozostały tradycje drukarskie – i także dziś w mieście z powodzeniem można sobie wydrukować książkę w dowolnym nakładzie czy piękne kalendarze – choćby i z widokami zacnej wrocławskiej starówki. Drukarnia Kid już się o to postara!

artykuł sponsorowany